Blog się robi DIY trochę, ale co ja poradzę, jak nic nie poradzę? ;)
Dobra, przejdźmy do rzeczy.
Kilka dni temu Mama zaordynowała, że potrzebne są kolorowe, samoprzylepne folie dwustronne, żeby z nich porobić logo i literki na okna SiMBy. Wdzięczne to zadanie spadło na moje nie takie wątłe, jakbym sobie tego życzyła, barki.
Folie oswajałam trzy dni. Najpierw powstało logo, z którego jestem względnie zadowolona, ale przy którym popełniłam kilka istotnych błędów.
Potem napisy, których mi się nie chce fotografować, bo to w końcu tylko napisy. :P
A dzisiaj, po zrobieniu napisów, postanowiłam ogarnąć sobie dwa kuliki.
Kuliki zostały wykończone lakierami do paznokci marki Bourjois i Essence, a pyszczki dorysowałam markerem do płyt.
Planuję też uruchomić szerszą produkcję i sprzedawać kuliki w SiMBie (a także ubrać siostrę w zrobienie stoiska z szydełkowymi cudaczkami ;)).
Co sądzicie o kulikach (o logo nie pytam, bo obniżyłam wymagania do minimum, przy którym byłam w stanie je zaakceptować :P)?